Uważacie, że co miesięczne dolegliwości to coś normalnego i spotyka każdą z nas? A może myślicie, że strzępki, które opuszczają Was podczas menstruacji to niezapłodniona komórka jajowa? Tak nie jest.
Ten szczególny czas nie musi się kojarzyć z bólem i uporczywymi skurczami.
Przyjrzymy się temu bliżej.
Macica znajduje się pomiędzy odbytnicą, a pęcherzem moczowym, pośrodku jamy miednicy mniejszej. Ma różny kształt i pochylenie. Ze względu na jej układ zdarza się, że na wewnętrznej ścianie macicy pozostają resztki z poprzedniej menstruacji, które uwalniają się podczas następnego krwawienia jako ciemne skrzepy. Możliwe, że przypuszczałyście, że niezapłodniona komórka jajowa opuszcza nasze drogi rodne razem z krwią. Tak nie jest. Niezapłodnione jajeczko wchłania się, a z krwią menstruacyjną uwalnia się tylko nabłonek macicy i jeśli jest świeży nie znajdziemy w nim żadnych skrzepów.
Gdy proces oczyszczania wspomożemy nasiadówkami podczas menstruacji pojawi się tylko krew. Ten proces nie dzieje się od razu. Czasami wykonywanie sauny łonowej musimy kontynuować kilka miesięcy aby efekt się ustabilizował, ale jest tego wart.
Jak możemy sobie pomóc aby ten czas był dla nas łagodniejszy? Znajdźmy moment dla siebie z nasiadówką wykonaną z odpowiednio przygotowanej mieszanki ziół, która zniweluje przykre dolegliwości poprzez rozluźnienie mięśni i rozciągnięcie szyjki macicy. Ułatwi to oddzielenie się starego nabłonka i poprawi ukrwienie. Podczas trwania menstruacji nie wykonuje się nasiadówek, natomiast zaleca się przed i po. Dobry wpływ będzie mieć również zdrowe odżywianie oraz ograniczenie alkoholu i kofeiny.
Od czasu gdy regularnie robię ziołową nasiadówkę moja miesiączka jest bezbolesna, a dodatkowo trwa tylko cztery dni. Chciałabym, aby inne kobiety również mogły doświadczyć tej lekkości, dlatego zdecydowałyśmy się na spopularyzowanie tej ceremonii. Chcemy poszerzyć świadomość, że menstruacja nie jest naszą “karą”, a darem. Darem, dzięki któremu możemy przynieść na świat nowe życie